Jak to bywa w niedziele nikomu nic się nie chce.... z reguły ale od reguł zawsze są wyjątki :) no chyba że trzeba nadrobić zaległości... dokładnie było tak ze mną dzisiejszego popołudnia.
Mój "synek" w ubiegłym tygodniu wkroczył w dorosłość a matka zabiegana, zalatana przygotowywanie imprezy nie zdążyła przygotować prezentu , który jak obiecałam , nie miał nic wspólnego z chodzeniem po sklepach czy szukaniem w sieci podarku do 18-latka.
Młodzieniec mój interesuje się koszykówką NBA i hobbistycznie gra z kolegami, ale na początku lipca kolejna kontuzja... nie jest dobrze, bo to już trzecia w ciągu pół roku. Noga nie trafiła do gipsu ale zakaz gry na 2 miesiące... młody załamany... ale co zrobić żeby mu poprawić humor???
Najpierw zamówiłam tort z wizerunkiem koszykarza, którego bardzo ceni za umiejętności... a żeby był komplet to obiecałam koszulkę również z wizerunkiem lubianego koszykarza NBA
Do wykonania użyłam:
- wydruku laserowego
- medium do transferu Firmy Heritage Easy On
- do napisów - szablonu
- a reszta to moja cierpliwość i chęć sprawienia synowi niespodzianki
Łał!Efekt fantastyczny!
OdpowiedzUsuńPrezent z pewnością się podobał!
Moc pozdrowień!
dla fana koszykówki z "uszkodzoną" nogą to w sam raz:)
UsuńGratuluję pomysłu na koszulkę! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
UsuńOj mój M też byłby zadowolony z takiej koszulki:) Piękna sprawa. Brawo dla Ciebie:)
OdpowiedzUsuńto już masz pomysł na prezent :) cieszę się że wam podoba i mnie odwiedzacie
OdpowiedzUsuń